Zapewne wielu z Was, podobnie jak ja uczyło się w szkole o wielkich cywilizacjach Egiptu, Grecji, ale też i Majach oraz Aztekach. Historia tych dwóch ostatnich wielkich cywilizacji to fascynujący temat na osobny post i obiecuję Wam, że taki będzie. Teraz chciałabym się skupić na dzisiejszych czasach, ponieważ Majowie wciąż w Meksyku żyją. Można ich spotkać na południu, czyli w stanie Chiapas i na Jukatanie. Zachowali nadal swoją odrębność kulturową i choć większość z nich zna hiszpański, języki lokalnych majańskich plemion nadal pozostają w użyciu. Ciągle są wśród nich tacy, którzy porozumiewają się tylko w rodzimym dialekcie. Upadły ich wielkie miasta, ale oni wciąż są z nami i choć ich cywilizacja czasy świetności ma już za sobą, nadal są fascynujący.
Dzisiaj mieszkają głównie w mniejszych miejscowościach, zajmują się przeważnie rolnictwem i rękodziełem. Mówi się, że zwłaszcza ich metody wyrabiania biżuterii i ubrań pozostają nieziemne od wieków, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Pewnie dlatego ich wyroby cieszą się taką popularnością, są przepiękne. Często sprzedają je turystom za stosunkowo niewielką cenę, biżuteria, ręcznie tkane i wyszywane ubrania, obrusy, a także rzeźba... Kolory i wzory, o jakich mi się nie śniło, tak kupiłam co najmniej 5 różnych sukienek i tunik, o biżuterii już nie wspomnę. Wierzcie mi, kupiłabym więcej, gdyby nie ograniczenia wagowe walizki przy powrocie do Polski ;p Wszystkie rzeczy są piękne, no i weź tu się kobieto zdecyduj,jak i ta ładna i ta się uśmiecha, no to szłam na kobiecy kompromis, kupując obie rzeczy ;p. Kocham folk i staram się doceniać pracę ręczną, więc dla mnie te ich stragany to był podwójny raj. Dlaczego podwójny?, bo kocham też historię i sama świadomość, że widzę przed sobą prawdziwych Majów, była niezwykła. Jakby ktoś pozwolił mi na trochę przenieść się w przeszłość. Pamiętajcie tylko by pod żadnym pozorem nie mówić o nich Indianie albo indios, chyba, że chcecie ich obrazić. Używa się określenia „nativos” czyli tubylcy, a najlepiej po prostu Majowie.

Majowie sprzedający swoje rękodzieło
Turyści jadą do Meksyku z jednej strony zobaczyć zabytki wielkich cywilizacji (Chitzen-Itza,Tulum), ale też zobaczyć żywych Majów, podpatrzeć jak żyją i pracują, właśnie dlatego, że to się nie zmieniło od wieków. Ma to oczywiście swoje złe strony, gdyż dzieci zazwyczaj kończą edukacje na szkole podstawowej, a resztę potrzebnej do życia wiedzy dostają od rodziców. Dziewczynki uczą się prowadzenia domu, tkactwa, wyrobu biżuterii, chłopcy rolnictwa czy rzemiosła. Młodo wychodzą za mąż, a rodziny zwykle są wielodzietne i często biedne. Pytanie tylko, czy zła jest ta sytuacja, czy tylko nasz europejski sposób myślenia każe nam tak myśleć. Czy nie jest tak, że to my wymyśliliśmy sobie pewien model życia, gdzie wykształcenie i wykonywana praca świadczą o jakości życia, model gdzie mieć, znaczy być? I wreszcie jak zdefiniować dobrą jakość życia, przykładając do każdego mój szablon ? Ja uważam, że wykształcenie, że dobra praca, że dom taki i taki...
Cieszę się, że są ludzie i miejsca, którzy się nie zmieniają i jeśli tylko to ich czyni szczęśliwymi, niech żyją zgodnie ze swoim rytmem, mnie pozostaje tylko to szanować i podziwiać, bo są mistrzami w swoim rzemiośle.
Comments