top of page
  • Instagram
  • YouTube

Bezpieczeństwo w Meksyku

annavelezsiarkowsk

Updated: Jul 26, 2022

Bardzie często pada z waszej strony pytanie, czy w Meksyku naprawdę jest tak niebezpiecznie, jak mówią. Odpowiedź nie jest prosta, z jednej strony jest bardzo niebezpiecznie, ale z drugiej nie aż tak jak to bywa opisywane.


Patrząc na to pod względem wskaźnika zabójstw (21,5 osób w Meksyku i 1,2 osoby w Polsce) może przerażać, ale tu kłania się poprawna analiza danych.


Przede wszystkim większość zabójstw w Meksyku dotyczy porachunków mafijnych. Opierając się na danych dotyczących turystów z USA na 35 milionów rocznie, w wyniku zabójstw zginęło 76 osób, w tym 4 w miejscach turystycznych. Istnieje całkiem duże prawdopodobieństwo, że reszta z nich to były osoby powiązane z interesami mafijnymi.


Naprawdę, zdecydowanie większe szanse mamy na tragiczną śmierć w tragicznym wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę na polskich drogach niż być zastrzelony w Meksyku.




 

Poziom bezpieczeństwa ogólnie jest niższy, niż w Europie, ale to nie znaczy, że za każdym rogiem chcą nas zabić lub okraść.


Na co trzeba uważać i jak się zachować?


Zacznijmy od lżejszego kalibru, czyli wszelkiej maści pospolitych oszustów, naciągaczy i innych Januszy biznesu.


Niestety zdarza się, że sprzedawca lub przewodnik zmienia cenę już w trakcie usługi, albo wmawia wam, że tylko u niego możecie daną rzecz lub usługę dostać (panie na ten parking co pan chcesz, to na bank nie wjedziesz, bo zamknięty, u mnie za 10 pesos pan postawisz auto szefie).


Najlepiej porównać kilku różnych przewodników przed podjęciem ostatecznej decyzji, lub korzystać z poleceń innych turystów, albo też zorganizowanych wycieczek.


Jako turyści, musimy uważać na zawyżone ceny. Dotyczy to zwłaszcza straganów z pamiątkami i lokalnymi wyrobami gdzie cena dla każdej osoby jest inna. Mnie się to akurat podoba, jak sobie wytargujesz, tak będziesz miał, twarde prawa rynku no i to poczucie rekina biznesu, kiedy uda się wynegocjować cokolwiek-bezcenne !


Kradzieże dokumentów i pieniędzy: Jeśli jest taka możliwość dokumenty i wszystkie pieniądze powinny zawsze być przechowywane osobno. Najlepiej w kilku różnych miejscach, kwestią dyskusyjną jest czy lepiej mieć przy sobie, czy zostawiać w sejfie w hotelu. Myślę, że tutaj powinniśmy się zdać na własną intuicję co do hotelu, a przede wszystkim przeczytać opinię innych turystów. Dobrze jest mieć w kieszeni kilkanaście peso, być może potencjalny złodziej się tym zadowoli, zamiast szukać dalej naszego portfela.




Sprawy poważne, czyli napady i mafia:


W Meksyku często można spotkać policję z długą bronią i wzbudza to naturalny strach. Potęguje to wrażenie, jakoby zwykli ludzie, w tym turyści byli celem mafii i muszą być tak chronieni. Pamiętajcie jednak, że oni nic wam nie zrobią (no chyba, że chcecie coś napaść to wtedy zrobią ;p) Oni po prostu pilnują porządku i to raczej przedstawiciele gangów muszą się ich bać.

W sumie u nas też policja jeździ na patrole, bez długiej broni, bo nasze gangi nie mają takiej mocy rażenia. Jest prawdą, że istnieje tutaj problem z mafią narkotykową, tyle, że oni kiszą się zazwyczaj we własnym sosie, turyści ich nie interesują, za mały kaliber spraw.


Dla mnie dużo groźniejsi dla turystów są pospolici rabusie, poważnym problemem są napady, czasami nawet z bronią w ręku. Kradną to, co mamy przy sobie wartościowego, a więc telefony, aparaty, pieniądze, biżuterię, karty kredytowe itd. To nie jest jednak tak, że to ma miejsce wszędzie, są po prostu takie strefy w danym mieście, albo całe wioski gdzie wiadomo że takie rzeczy się dzieją czasami i lepiej je omijać. Z drugiej strony w tym samym mieście są też takie dzielnice, gdzie właściclel baru, w którym zostawiłeś portfel dzień wcześniej, przyniesie ci go rano do domu w nienaruszonym stanie, zanim się zorientujesz, że go nie miałeś.


Jak rozpoznać "barrios" czyli biedne i niebezpieczne dzielnice?


Wiele z nich jest pomalowanych na jaskrawe kolory, choć to nie reguła.

Jak w każdym innym kraju unikajcie wchodzenia po nocach w jakieś ciemne ulice i jak nie jesteście pewni, pytajcie Meksykanów najlepiej wprost czy tu jest bezpiecznie, czy mogę tu wejść i zawsze się ich słuchajcie.

Oni mówią, że to się "wie", mają jakiś dodatkowy, szósty zmysł, niezbedny do wyczuwania niebezpieczeństwa.


Poza tym standardowo nie nosimy wszystkich pieniędzy razem, nie obnosimy się zbytnio z drogimi gadżetami itd. To samo tyczy się naszych podróży samochodem czy autobusem.

Lepiej jest unikać podróżowania nocą zwłaszcza przez nieznane rejony, a jeśli już to bez postojów i autostradą.


Jak widzicie bedąc w Meksyku trzeba tak naprawdę zachować takie same środki ostrożności, jak w każdym innym kraju, może tylko z trochę większą uwagą. Wszystko tam jest bardzo zróżnicowane, przestępczość również i dużo zależy od rejonu gdzie jedziemy. Najbardziej popularny teren, czyli Rivera Maya (Cancun, Tulum, Playa del Carmen) jest akurat bezpieczny dla turystów.


Moim zdaniem są dwa Meksyki, ten brudny świat szemranych interesów i ciemnych, wąskich uliczek oraz kolorowy Meksyk dobrych ludzi. Trzeba mieć świadomość, że ten pierwszy istnieje, uważać na siebie, ale to nie jest jedyna twarz tego kraju.


Zdecydowanie bardziej powszechny i prawdziwy jest ten drugi, piękny Mexico. Problem polega na tym, że nikt nie chce w mediach pisać o milionach turystów spędzających bardzo fajne i bezpieczne wakacje, za to o tym jednym napadniętym wiedzą wszyscy na świecie.


Naprawdę Meksyk jest przepiękny, a 99 procent spotkanych ludzi okaże wam wiele serca. Szczerze mówiąc bardziej niebezpiecznie czułam się na ulicach Paryża, czy Rzymu....





Comments


bottom of page